Niestety coraz trudniej o dobre
lokaty z gwarancją BFG, a na horyzoncie kolejne obniżki stóp procentowych. Ale
cały czas można ciągle coś ciekawego wynajdywać. Tak jak wcześniej pisałem nie
interesują mnie lokaty "na otwarcie" czy inne tego typu wynalazki na
miesiąc i z niskim ograniczeniem kwotowym typu 5 czy 10 tysięcy. Jeżeli
wkładamy dużo pracy żeby osiągnąć satysfakcjonujący nas zwrot z inwestycji,
trzeba też brać pod uwagę jej wielkość i czas. Jeżeli uzyskaliśmy 100% zwrotu na
kwocie 10 zł to naszym zyskiem jest drugie 10 zł. Procent imponujący, ale zyski
małe. Dopóki są to jednostkowe przypadki (jak oferty lokat na otwarcie do 10
tys zł) to szkoda czasu. Oczywiście jeżeli potrafimy ten czas lepiej
wykorzystać:) Tak więc wracając do tematu. Wyszukałem promocję lokaty w banku
Credit Agricole z oprocentowaniem stałym(!)
4% na 12 miesięcy. Ograniczenie kwotowe to 200 tys., a czas trwania promocji do
31 marca.
Jak zawsze jest haczyk. Promocja
przeznaczona jest dla rolników uzyskujących różnorakie dopłaty unijne i zgodnie
z regulaminem promocji trzeba je udokumentować. Ale w moim przypadku spełniam
wszystkie stawiane wymagania. Tak więc ochoczo udałem się do najbliższej
placówki tego banku. Niestety pani nie była przygotowana na przyjście rolnika:) i po konsultacjach z koleżankami "po fachu"
stwierdziła, że nie zostali przeszkoleni w tym zakresie działalności. Dostałem
za to telefon do stosownego dyrektora banku, który się tym zajmuje.
Po miłej rozmowie z panem dyrektorem zostałem zaproszony na najbliższa środę do
innej placówki, gdzie ponoć mam już załatwić wszystko bez problemu. Zobaczymy
czy się uda. Oczywiście opisywana tu lokata jest produktem niszowym (jak widać
także dla banku:) i pewnie nie zainteresuje większości czytelników, ale zasada
pozostaje ta sama. Szukajcie a znajdziecie. Samo nie przyjdzie.
Co do inwestycji giełdowych, jak
już wcześniej pisałem, zakupiłem w grudniu i styczniu akcje spółki JSW. Aż
takich atrakcji medialnych się nie spodziewałem. Kusiło mnie trochę żeby po 25
zł sprzedać z ponad 20% zyskiem. Jednak początkowe założenia były inne, a sytuacja
fundamentalna generalnie się nie zmieniła, tak więc trzymam dalej. Miałem tez
krótką pozycję na akcjach PKN Orlen, ale szybciutko stop loss został osiągnięty
i zanotowałem kilkuset złotowa stratę. Oprócz fajerwerków na JSW, które oprócz
wykresów giełdowych możemy oglądać w telewizji, przetoczył się nad Polską orkan
"Mocny Franek". Na skutek czego zanurkowały akcje niektórych banków w
tym PKO BP. O ile do spółek Leszka Czaneckiego zaufania specjalnego nie mam i
omijam szerokim łukiem, to reakcja na PKO BP wydaje mi się przesadzona.
Dodatkowo jeżeli historia miała by się powtórzyć, to w marcu kiedy wystartują europejskie drukarki, polska giełda powinna ruszyć szeroką ławą w górę. Chodź ze wschodu wieje grozą, zwłaszcza dla inwestorów zagranicznych. Tak więc na dniach będę kupował akcje PKO BP z założeniem sprzedaży do końca roku z
20-30% zyskiem.
Cały czas obserwuje też sytuację
na walorach "natural gas". Jest coraz bliżej 2$, gdzie w ostatnich
kilkudziesięciu latach było to twarde dno. Osiągnięcie okolic tej ceny będzie
dla mnie okazją do zajęcia większej pozycji na wzrost tego waloru.
ciekawe co napisałeś o pko bp. ogólnie mało się ostatnio o tej spółce pisze a jak już to raczej nieciekawe informacje.
OdpowiedzUsuńmoja ocena pko bp jest podobna do twojej.
się waham jeszcze ale od jakiegoś czasu obserwuję i zbieram złotówki.
możesz coś więcej napisać o "natural gas" co to za walory?
pirx
dlaczego nie jestem rolnikiem ???????????? !
OdpowiedzUsuńtak z ciekawości jak znalazłeś te 4% , w zestawieniach lokat które przeglądam nic o tym nie napisali.
pirx