Pomału zbliża się koniec roku 2016, czas wiec na pierwsze
podsumowania. Zaczynamy od Portfela Ślepego, który wystartował na wiosnę z
paroletnim horyzontem czasowym – link do posta majowego. Gwoli przypomnienia
zacytuję: „Na początku maja dostałem zlecenie na
zagospodarowanie 300 tys. złotych poprzez zakup akcji notowanych na GPW. Osoba, która
jest dysponentem tej kwoty nie zna się na inwestowaniu na giełdzie, ale w
ramach dywersyfikacji wolnych środków finansowych chce mieć cześć aktywów w
takiej właśnie formie, oraz czerpać zyski w postaci dywidend ... W doborze
spółek nie interesowało nas czy są „tanie” czy „drogie”. Naszym zadaniem było
prześledzenie za parę lat wstecz dużej ilości przedsiębiorstw, ich historii
finansowej, oraz co też bardzo ważne, zachowań wobec akcjonariuszy
mniejszościowych i z tego wybrać 10 najlepiej spełniających zakładane kryteria.
Klient nie ma większego pojęcia co kupuje. Dla niego to Czarna Skrzynka, której
zadaniem jest produkować pieniądze (ale ma świadomość, że Skrzynka ta może też stracić
na wartości).” No to zobaczmy co to Czarne Pudło wyprodukowało...