Dziś o nowej (starej) pozycji na forex, zestawienia
pozycji na GPW oraz ciąg dalszy ciekawostek o lokatach bankowych.
Forex
Cena surowca amerykańskiego gazu ziemnego na dobre
zagościła przy poziomach dwa dolary i niżej. Jeszcze parę miesięcy temu wartość
ta wydawała się mało prawdopodobna - ale własnie przy tych poziomach zakładałem zajęcie pozycji. No ale po tym co się wydarzyło na ropie w
ostatnim czasie jeszcze mocniej widać, że są rzeczy o których się analitykom
nie śniło. Dla spekulanta kolejny wniosek: a) nikt nie zna przyszłości; b) zawsze rozważ wariant skrajnie negatywny. To co
kiedyś mogło by się wydawać super okazją dziś już nią nie jest. Ja jednak zgodnie z wcześniejszymi złożeniami zająłem niedużą pozycję długą na natura gas.
O ile dalsze duże spadki są już chyba mało prawdopodobne, to całkiem
możliwa jest długa konsolidacja przy tych poziomach cenowych. Wtedy też koszta
związane ze zmianami serii kontraktów (contango) zjedzą mój depozyt i pozycja zostanie
zamknięta ze stratą, pomimo tego, że na wykresie cena może być nawet wyższa od ceny otwarcia pozycji.
GPW
Cały czas jako najlepszą inwestycję „agresywną” obstawiam
naszą rodzimą giełdę (w związku z tym moje zaangażowanie w tym roku na forex będzie na pewno
dużo mniejsze - kwestia ryzyka). Przez ostatnie miesiące kupowałem wg mnie niedowartościowane akcje
spółek dywidendowych (z horyzontem czasowym powyżej jednego roku). Na razie wszystko
zgodnie z oczekiwaniami. Po dzisiejszej sesji zysk/strata portfela akcji oscyluje wokół zera. Zestawienie nie uwzględnia jednak dywidend wypłaconych w
zeszłym roku (Netia i Synthos).
Lokaty i banki
Tutaj jak zwykle. Pewne jak w banku – czyli pilnuj swoich
lokat i wartości naliczonych odsetek. Jedna z ostatnich promocji Raiffeisen
Polanku obiecywała 4%. Promocja się zakończyła, a promocyjnych odsetek "ani widu ani słychu".
Trzy telefony na infolinię nie wystarczyły. Dopiero stosowne pismo wywołało
reakcję banku i wypłatę brakujących pieniędzy przez naszą instytucję zaufania publicznego.
Mój sposób na „pomyłki” bankowe to prosty arkusz Excela. Notuje w nim wszystkie zakładane lokaty wraz z przewidywanymi odsetkami i datą wygaśnięcia. To pozwala na szybką weryfikację właściwej kwoty odsetek (w dniu zakończenia).
I czarny humor na koniec
Za chwilę mamy pewnie kolejną upadłość skoku. W kolejce czeka Kasa Polska. Mam tam jeszcze lokatę na 4%, która wygasa na początku marca. Ale zgodnie z zapowiedzią KNFu pieniądze prawdopodobnie odbiorę w PKO lub BZWBK:) - co nie jest takie złe, bo w tym skoku jest spora prowizja od przelewów, a jak będzie upadłość to transfer będzie darmowy.