Zgodnie z przyjęta strategią cały czas przyglądam się
naszej giełdzie i wybieram kolejne spółki do mojego portfela (z założenia dywidendowego).
Teoretycznie to chyba najbardziej rentierski z rentierskich pomysłów lokowania
kapitału. Dzięki istnieniu giełdy mamy dostęp do setek spółek, których możemy
się stać w dowolnym momencie udziałowcami, a spółka powinna się z nami dzielić
zyskiem (bez udziału pracy własnej). Warto pamiętać, że akcje dużej spółki (np.
telekomunikacyjnej, energetycznej, czy Cocacoli:) są na pewno lepszym wehikułem
ochronnym przed inflacją niż lokata bankowa (czy ogólnie przechowywanie
oszczędności w postaci gotówki). Oczywiście z drugiej strony czai się cała masa
ryzyk ekonomicznych, politycznych itp., itd. i potencjalną stratę trzeba mieć w
tyle głowy.
Czy można zarabiać na Forex? Oszczędzanie czy inwestowanie? Jak zadbać o własną emeryturę? Jak budować przychód pasywny? Czyli blog o tym jak Osiołek został rentierem.
sobota, 30 kwietnia 2016
środa, 13 kwietnia 2016
Nowa inwestycja rentierska; przegląd portfela GPW i jeszcze parę słów o ustawie rolnej
Tytułem wstępu jeszcze parę słów o wchodzącej w życie
nowej ustawie rolnej autorstwa PiS. O ile uchwalona w wakacje 2015 roku ustawa
o kształtowaniu ustroju rolnego autorstwa PO i PSL była już karkołomna i mocno
utrudniała handel ziemią, to co nam fundują teraz rządzący w praktyce „zamraża”
na lata wszelkie poważniejsze transakcje. Gdyby oceniać to kryteriami
giełdowymi to gospodarstwo, które sprzedałem na przełomie roku, z punktu
widzenia inwestycyjnego właśnie dostaje nową rekomendację z wyceną „0” złotych.
Niezależnie jakby kształtowała się cena ziemi rolnej, to od maja 2016r. nie będzie istniała druga strona transakcji zdolna je
kupić (no chyba że Kościół:). Uff… – z mojej najlepszej historycznie inwestycji
(zwrot przeszło 1000%) zostałbym z ręką w nocniku. No ale udało się i dziś
krótki opis kolejnych pomysłów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)