czwartek, 24 grudnia 2015

Szczęście w nieszczęściu, czyli jak zarobić ponad 1000% na głupocie rządzących

Własnie zakańczam pewien etap w moich spekulacjach ziemią rolną powyżej 1ha. Spowodowane jest to niepewną przyszłością związaną z ograniczeniami w handlu „tym towarem”. Najpierw stara pseudo-liberalna władza pisze bzdurną ustawę blokując właścicielom dysponowanie swoją własnością. Potem nowa władza ludowa zamierza ją uchylić - ale tylko po to, aby jeszcze (według zapowiedzi) ją obostrzyć. Tak więc decyzja zapadła. Inaczej w przyszłości mógłbym zostać z wartościowymi aktywami w teorii, a w praktyce z ręką w... Trzeba pamiętać, że to co chcemy sprzedać jest warte tylko tyle, za ile druga strona jest gotowa zapłacić. 

czwartek, 10 grudnia 2015

O polityce, teoriach spiskowych oraz nowej pozycji na forex

O polityce
Nawiązując jeszcze do opisywanej wcześniej ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, nowy minister ostatnio powiedział o niej "że jest ona bublem prawnym; zablokowałaby obrót, a nie zabezpiecza przed nieformalnym wykupywaniem ziemi przez osoby, które nie zajmują się rolnictwem". I tu trzeba się całkowicie z nim zgodzić. To zaś jest impulsem do krótkich (osobistych) dywagacji politycznych, których zazwyczaj unikam. Nigdy nie głosowałem na takie partie "ludowe" jak PiS czy SLD. Raz jako wolnorynkowy liberał dałem się skusić obietnicą 3x15; a jak się skończyło wiadomo - ciepłą wodą w kranie i likwidacją OFE. Stąd naszły mnie przemyślenia - co poszczególne partie na przestrzeni ostatnich lat zrobiły bezpośrednio dla mnie. 

wtorek, 1 grudnia 2015

O GPW, nowej pozycji na forex i lokacie na 3,5%

W poniedziałek pomyślnie załatwiłem sprawę związaną z wypłatą pieniędzy z tytułu upadłości SK Banku. O ile poprzednio (przy SKOK Wołomin) w PKO BP trwało to prawie godzinę – panie najpierw się uczyły procedury, a potem nie mogły mnie znaleźć w systemie (przyprawiając mnie o lekki stres), to w BZ WBK wszystko zajęło 5 minut. No ale wracamy do tematów forexowych. Ostatnich parę miesięcy nie zawierałem żadnych transakcji – byłem zajęty tradycyjnymi biznesami, ale też nie widziałem żadnych „super okazji”. A jak wielokrotnie podkreślam nie oto chodzi żeby grać, tylko żeby wygrać (choć nie jest to łatwe).