Wiosna już w pełni, a w raz z nią kolejne ciekawe pomysły
inwestycyjne. O ile z założenia wcześniej nie inwestowałem w obligacje
korporacyjne (zbyt duży poziom ryzyka do zysku), to właśnie pojawiła się
oferta, która jest dla mnie do zaakceptowania. Dodatkowo na wiosnę obudziły się
banki i skoki z atrakcyjnymi propozycjami lokat. A wisienką na torcie było
zlecenie inwestycyjne, które sklasyfikowałem jako „Ślepy Portfel”.