Nie milkną echa upadłości SK Banku. Czy
organy kontrolujące sektor bankowy działały prawidłowo? Wszak to nie SKOK tylko
bank, który pod nadzorem KNF'u jest od lat. KNF w ramach pokazania poprawności
swoich działań opublikował dziś (tj. 23 listopada 2015r.) "Harmonogram działań UKNF wobec Spółdzielczego
Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie". Pełna wersja tego dokumentu jest
dla zainteresowanych dostępna tutaj: http://www.knf.gov.pl/Images/HARMONOGRAM_SBRzR_21_11_2015_tcm75-43598.pdf.
Z lektury tego
dokumentu można wyciągnąć następujące wnioski. Póki bank był mały, póty
wszystko grało. W ostatnich latach zarządzający postanowili rozwinąć skrzydła i
powiększyć obszar oraz skalę działania. Wykorzystując swoją historię jako
element zaufania (bank z jeszcze przedwojenną historią) sprzedali za grube
miliony obligację nawet z wieloletnim okresem zapadalności. Dodatkowo weszli na
rynek z bardzo dobrą ofertą depozytową ściągając kolejne miliony złotych.
Oczywiście coś trzeba było z tymi pieniędzmi robić, więc gwałtownie zwiększona
została akcja kredytowa. To niestety wpłynęło na jakość udzielanych kredytów, które po przebadaniu przez zewnętrzne organy w części zostały spisane na straty. Taka zmiana w księgowaniach powoduje, że zamiast zysków mamy manko:). KNF przytacza między innymi następujące przykłady:
W trakcie inspekcji
zbadano zaangażowania kredytowe 24 wybranych podmiotów w zakresie klasyfikacji
ekspozycji kredytowych oraz odbiorców środków udzielonych kredytów i podmiotów
dokonujących spłat tych kredytów. Dodatkowo, wybrano 6 podmiotów, które zostały
zbadane pod kątem uruchomień kredytów i odbiorców środków z udzielonych
kredytów. Wśród badanych podmiotów znalazły się również spółki należące do
zidentyfikowanej w trakcie inspekcji kompleksowej grupy podmiotów powiązanych.
Na podstawie przeprowadzonego badania stwierdzono, że:
W przypadku 7
badanych podmiotów, podmiotem spłacającym kredyt był nie tylko Kredytobiorca,
ale również podmioty trzecie.
W przypadku 10
spółek wchodzących w skład grupy podmiotów powiązanych zidentyfikowano stale
powtarzające się osoby, które są pełnomocnikami do rachunków tych firm. W
przypadku osób nie będących współwłaścicielami lub osób nie wchodzących w skład
władz spółki stanowi to podstawę do zaklasyfikowania podmiotów do
podwyższonej
kategorii ryzyka i stosowania wobec nich wzmożonych środków bezpieczeństwa
finansowego.
W przypadku 3
spółek kredyty zostały wykorzystane niezgodnie z celem na jaki zostały
udzielone, tj. część środków została wykorzystana na uregulowanie opłat,
prowizji i odsetek dla Banku, a także na pokrycie wpisowego – powyższe pozycje
nie były wymienione jako cel kredytowania.
Cel kredytowania,
zapisany w umowach kredytowych, tj. odpożyczenie w celu dofinansowania spółki,
w ocenie nadzorczej może stanowić sposób zastąpienia negatywnych wyników oceny
zdolności kredytowej spółki oraz próbę obejścia limitów koncentracji.
Jakość prowadzonej
oceny zdolności kredytowej budziła zastrzeżenia, co zostało wykazane również w
trakcie inspekcji kompleksowej. Bank udzielił 3 nowopowstałym spółkom z
minimalnym – wymaganym prawem – kapitałem własnym oraz bez historii kredytowej
i historii działalności kredyty na łączną kwotę 149,56 mln zł .
Żeby stwierdzić na ile te działania były
naganne, bądź przestępcze trzeba by oczywiście wejść w historię każdego przypadku.
Dodatkowo warto by się przyjrzeć skali złych kredytów na tle innych banków żeby
mówić o skali zjawiska. Mnie zaś zaciekawił inny fragment, który miał
bezpośredni wpływ na upadłość banku. A mianowicie:
11 sierpnia 2015r.
ustanowienie zarządu komisarycznego
13 sierpnia 2105r.
Poinformowano BFG,
że sytuacja płynnościowa Banku uległa znacznemu pogorszeniu. Z informacji
uzyskanych od Banku, w 2 pierwszych
dniach po ogłoszeniu decyzji o ustanowieniu zarządu komisarycznego, tj.
11-12.08.2015 r. stan depozytów zmniejszył się o 539.660 tys. zł, co stanowiło
16,01% depozytów ogółem w Banku.
Czyli tylko na skutek informacji o
ustanowieniu zarządu komisarycznego firmy i osoby prywatne w błyskawicznym
tempie zaczęły wycofywać swoje środki.
Pismem z dnia 18
sierpnia 2015 r. zarząd komisaryczny Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa
w Wołominie poinformował KNF o utracie płynności.
W parę dni po utracie płynności NBP
udzielił pożyczki w wysokości 500 mln złotych (gwarantowanej przez ministra
finansów). Dzięki temu wycofywanie środków z banku trwało dalej.
20 listopada 2015r.
KNF postanowiła o wystąpieniu do właściwego sądu z
wnioskiem o ogłoszenie upadłości tego
banku. Ustawowy obowiązek wydania decyzji na podstawie art. 158 ust. 1 ustawy
Prawo bankowe był związany z faktem, że
aktywa banku spółdzielczego nie wystarczały na zaspokojenie jego zobowiązań.
Było to jedyne możliwe rozwiązanie wynikające z przepisów prawa i standardów
unijnych.
Stawiam tezę, że dla dowolnego banku w
Polsce, w którym zostanie ogłoszone wprowadzenie zarządu komisarycznego odpływ
depozytów będzie tak znaczny, że aktywa banku nie będą wystarczały na
zaspokojenie zobowiązań, choćby miał najlepsze kredyty na świecie. No ale
przepis jest przepis, a kolejna zrzutka na BFG urzędników nie zaboli. Pewnie
jeszcze premię dostaną za sprawne działanie...
A, no i o lokatach. Dziś pojawiła się ciekawa oferta Ideabanku - lokata andrzejkowa 3,25%, 4 miesiące, bez żadnych limitów. Przy
okazji warto pamiętać, że to bank ze stajni pana Czarneckiego, który ostatni ma
mocno pod górkę. Ciekawe jak im się uda kolejna emisja akcji o wartości 240 mln złotych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz