Drugi kwartał za nami, tak więc pora na podsumowania. Są
one o tyle ważne, gdyż dzięki nim możemy z perspektywy czasu dostrzegać zarówno
nasze dobre jak i złe posunięcia. Warto zderzyć rzeczywiste wyniki z przyjętymi
założeniami i na tej podstawi wyciągać wnioski na przyszłość. Mi tego typu
działania znacznie pomagają w życiu, gdyż jako niepoprawny optymista często
zbyt subiektywnie podchodzę do wielu rzeczy. A propos patrząc na naszą giełdę
przypominam sobie stary kawał „z brodą” – czym się różni pesymista od
optymisty. Pesymista mówi, że już gorzej być nie może, a optymista… może,
może:)
No to trzeba się zmierzyć z teksańską masakrą piłą
mechaniczną, czyli witamy 1.700 pkt. Na WIG20 i raczej pewne podium najgorszych
giełd na świecie. Pomimo, że rynek wie lepiej, to nie potrafię tych spadków w
racjonalny sposób wytłumaczyć. No ale spójrzmy jak to wygląda w liczbach.
Mój portfel akcyjny, który zacząłem budować w zeszłym roku:
Kolejne zestawienie pokazujące „wagi” poszczególnych
spółek w całym portfelu i wynik finansowy, który na dziś wynosi ok. -11%.
Zestawienie nie uwzględnia wypłaconych dywidend, które zamierzam
reinwestować dalej w akcje. Jak widać portfel trochę schudł, ale tragedii nie
ma. Nie zmieniły się też założenia makro – cały czas mamy stosunkowo duży
wzrost PKB oraz deflację, więc strategia długoterminowa nie ulega zmianie –
giełda powinna rosnąć.
Ciekawie za to wygląda sytuacja złocie i srebrze wyrażona w PLN.
Długotrwałe osłabienie naszej waluty względem dolara i ostatnie wzrosty cen
tych metali spowodowało przeszło 20% zwiększenie wartości mojej „polisy
ubezpieczeniowej” w stosunku do cen zakupu fizycznego metalu w 2014 roku. To
bardziej w ramach ciekawostki, bo tu strategia 3Z nie ulega zmianie – zakup,
zakop i zapomnij.
Lokaty i obligacje
W drugim kwartale zakupiłem obligacje banku pocztowego.
Generalnie wcześniej nie inwestowałem w tego typu instrumenty, ale stabilność
właściciela banku, oprocentowanie atrakcyjniejsze od lokat oraz nieduża kwota
zakupu wpłynęły na podjęcie tej decyzji.
Z lokatami wiadomo że jest słabo, ale trzy procent udaje
się utrzymać. Poniżej przykładowa umowa lokaty na 3% w Skok Nike, do którego
przed chwilą KNF wprowadził zarządcę komisarycznego. Ciekawe, czy po raz
czwarty będę „odbierał” lokatę od BFG.
Mi się wydaje, że WIG został potraktowany politycznie dość mocno w tym roku - osłabienie złotego plus osłabienie giełdy. ( nagonka na zagranicznych portalach, obniżenie ratingu - tak zawsze się dołuje ceny akcji )
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony widzę pierwsze oznaki czegoś pozytywnego - po ostatniej decyzji o przyszłości OFE czyli defakto likwidacji rynki nie pogłębiły minimów jako index a pamiętam momenty w poprzednich latach gdzie rynki tragicznie to odbierały
Dwa: po brexicie nasza gielda jako jedna z nielicznych nie poglebila dolkow z tego roku ( nieliczna z europejskich a jak wiemy jestesmy w europie a tu sie licza tez korelacje do innych rynkow )
Trzy: temat ofe jest stary, temat pisu u wladzy jest stary, luzujemy a dodatkowo nasz minister wspomnial o obowiazkowej wplacie w przyszlosci na indywidualne konta akcyjne ( 4% od wartosci zarobkow ) z mozliwoscia ich wyplaty w przyszlosci - a to jest juz fajne wedlug mnie ( wedlug obliczeń dodatkowe 12mld na rynek - i ma sie to odbyc bez prowizji jak w przypadku OFE ) - to sie nie udalo Gorze przy planowaniu OFE w przeszlosci nad czym ubolewal.
Wyceny sa niskie i koniunkturalne wszystkie idzie jak nalezy - mamy podstawy do tego by lekko luzowac a nasza wladza ma na to apetyt co predzej czy pozniej rozbuja troche wyceny.
Wydaje mi sie ze to kwestia roku poltora jak zobaczymy wyceny 20-30% wyzej od aktualnych
Nie ma impulsu aktualnie czy to z korelacji , czy bezposrednio z naszej gieldy ale jak impuls sie juz pojawi to bedzie to widac po fakcie.
Najwazniejsze to nie lewarowac i co najwyzej dorzucac powoli, a wydaje mi sie, że nic złego z tej inwestycji nie będzie.