czwartek, 11 grudnia 2014

Efekt Motyla

Niestety wprowadzenie zarządcy komisarycznego w SKOK Wołomin, nie przyniosło zapowiadanych efektów naprawczych. Tak jak w żadnym innym skoku do którego dobrała się KNF. Co więcej, można sądzić, że już sam fakt powołania zarządcy przyczynił się (w dniu dzisiejszym) do zawieszenia działalności kasy, poprzez podważenie zaufania do tej instytucji. W tak krótkim okresie od jego powołania może być to tylko spowodowane gwałtownym odpływem depozytów i w efekcie brakiem płynności finansowej. Niezależnie od tego czy w skoku były nieprawidłowość czy nie, takie działanie "naprawcze" może wyłożyć każdy bank standardowo z rezerwami na poziomie maks. 10%. Jako depozytariusz tej instytucji czeka mnie najprawdopodobniej procedura wypłaty środków z bankowego funduszu gwarancyjnego. To będzie moje pierwsze doświadczenie tego typu. 


Natomiast ciekawie może być w przyszłości. Jeżeli KNF gdziekolwiek wprowadzi kolejnego zarządcę komisarycznego celem "uzdrowienia i naprawy" jakiegoś skoku czy banku, już widzę następnego dnia kolejkę osób likwidujących wszystkie lokaty. Po takich doświadczeniach pewnie sam bym się w niej ustawił, a nie wierzył w restrukturyzację. Wyobraźmy sobie alternatywny scenariusz. Prezes SKOK Wołomin zostaje aresztowany, ale zamiast odwoływać cały pozostały zarząd i wprowadzać komisarza, KNF dogaduję się z władzami skoku i wprowadza bez rozgłosu do zarządu swoich przedstawicieli. Można dalej naprawiać i restrukturyzować? Można. Można nie siać paniki? Można. Nawet przy negatywnych dalszych scenariuszach było by dużo więcej czasu na działania i decyzję. Przykładowo w spółkach kapitałowych, jeżeli występują problemy, to często sądy decydują się na wprowadzenie nadzorcy sądowego, który nadzoruje pracę zarządu spółki, a nie ogłasza od razu upadłości i odwołuje zarząd.


SKOK Kopernik, SKOK Wspólnota, SKOK Wołomin. Motyl wzbił się w powietrze i zaczął machać skrzydłami... 

4 komentarze:

  1. Co sadzisz o SKOK Skarbiec ? Mam tam zalozona lokate i ciekawy jestem Twojej opinii.
    Z drugiej strony czego sie bac ? BFG gwarantuje nam wyplate depozytu nawet jakby sie SKOK rozlecial ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Generalnie mamy BFG, więc nie ma obawy (przy najmniej na razie). Jeżeli usłyszysz, że przy tym skoku coś majstruje KNF – np. zleca program naprawczy, albo nie wyrazi zgody na zasiadanie któregoś z członków zarządu, to jest wysoce prawdopodobna powtórka jak z Wołominem (tylko w przyspieszonym tempie). Innym problemem jest ilość środków zgromadzonych w BFG. Można szacować (na podstawie wysokości wpłacanych składek), że jest tego 8 -10 mld złotych. Skok Wspólnota plus Wołomin to już do wypłaty ponad 3 mld. Jeżeli nastąpi efekt motyla i kolejne skoki będą upadały, to nasze państwo jako instytucja będzie miało poważny problem. Zobaczymy czy KNF wyciągnie wnioski i będzie w przyszłości działało bardziej delikatnie. Jak nie, to trzeba pamiętać, że system w którym żyjemy działa na zasadzie rezerwy cząstkowej – zaufaniu społeczeństwa do instytucji bankowej. 90% naszych oszczędności na rachunkach to tylko wirtualny zapis. Żaden BFG tego nie zwróci.

    OdpowiedzUsuń
  3. "90% naszych oszczędności na rachunkach to tylko wirtualny zapis. Żaden BFG tego nie zwróci."

    Zaintrygowalo mnie to stwierdzenie moglbys szerzej to rozwinac? Moze jakis art ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OK choć temat dość znany. Postaram się opisać co jesteśmy w stanie zrobić (zwykły obywatel) gdyby rzeczywiście system zaczął się sypać.

      Usuń