Zacznijmy od naszej rodzimej GPW i
rynku akcji. Generalnie moja aktywność jest dość nieduża, jeśli chodzi o
bezpośrednie kupowanie na giełdzie warszawskiej. Od kiedy
"zapanowałem" nad wykorzystywaniem efektu dźwigni finansowej (o czym
m.in. pisałem tutaj), oraz mamy dostępne u brokerów MM instrumenty typu Equity
CFD, tradycyjne giełdy straciły na popularności. Dzięki CFD możemy wirtualnie
handlować " z lewarem" akcjami spółek polskich i zagranicznych. To
umożliwia efektywniejsze zarabianie bądź tracenie pieniędzy zwłaszcza, że
dochodzi nam sprzedaż krótka – czyli obstawianie spadku kursu danego waloru.
Wracając do GPW w tym roku zagrałem na dwóch spółkach:
Agroton i Plaza Centers. Plazę kupiłem w grudniu 2013 roku, a sprzedałem w lutym
2014; Agroton kupiony został w kwietniu i sprzedany w czerwcu 2014r. Szczegóły finansowe
dotyczące tych "zagrań" przedstawiam w zestawieniu za rok 2014
poniżej:
GPW 2014 |
Ponieważ jest to już historia z
przed powstania bloga, to nie będę pisał o technicznej stronie tych
"inwestycji". Za to parę słów o kolejnym moim zakupie na naszej
giełdzie. Obstawianym koniem jest Jastrzębska
Spółka Węglowa. Zakupiłem 1.500 akcji po 21.30 zł. Jeżeli jeszcze kurs
spadnie do ok. 15 zł dokupię drugie tyle. Czas trwania inwestycji: od 6
miesięcy do kilku lat. Zakładane scenariusze: negatywny – upadłość spółki,
strata 100% kapitału; pozytywny wzrost wartości o kilkaset procent.
Ponieważ JSW jest w praktyce
spółką państwową, a w najbliższym czasie mamy rok wyborczy, to upadłość wg mnie
jest mało prawdopodobna. Firma prywatna mogła by upaść, a tutaj jest skąd
dosypać pieniędzmi, niezależnie od czynników ekonomicznych – ot polityka i
słupki sondaży ważniejsze od pieniędzy podatnika. Z drugiej strony przy zmianie
trendu ceny tego surowca i działaniach
restrukturyzacyjnych wartość powyżej 60 zł/akcja jest realna. O momencie
zajęcia pozycji decydowały następujące czynniki: ceny węgla, które
od pewnego czasu już nie spadają (a nawet rosną), wyjście JSW z indeksu
MSCI oraz analiza "emocjonalna" ceny waloru.
W ofertach lokat na razie nic
ciekawego się nie dzieje. W ramach rolowania oszczędności założyłem w grudniu
lokatę rentierska w SK Banku, oprocentowanie zmiennie 4,7%. Przy dłuższych
okresach lokowania gotówki istnieje zawsze ryzyko, że na drugi dzień po
założeniu lokaty ze zmienna stopą, oprocentowanie nagle spadnie, ale akurat w
przypadku tego banku mam pozytywne doświadczenia. Jeżeli nie ma czynników
zewnętrznych (np. obniżka stóp procentowych) to nie ma niespodzianek. W przeciwieństwie
na przykład do SKOK Nike, w którym założyłem lokatę na ok. 5%, a po paru
miesiącach jest 2%:( Na szczęście za parę dni się kończy i likwiduję moją
obecność w tej instytucji. W Kasie Polskiej mamy jeszcze fajną lokatę gwiazdkową na 4% - 6 miesięcy i 5% - 12 miesięcy oprocentowanie stałe. Jedyne ograniczenie to kwota lokaty do 20 tysięcy złotych na każdy okres (w sumie 40 tysięcy przy dwóch założonych lokatach na 6 i 12 miesięcy).
Ciekawie natomiast się dzieje w
nieruchomościach rolnych. Jak pisałem wcześniej (tutaj) wyruszyłem na łowy z
zamiarem zakupu działki rolnej (docelowo budowlanej) i jestem na finiszu tych prac.
Znaleziony został rolnik posiadający parę hektarów w formie bardzo kształtnego
prostokąta. Z kilku hektarów jest ciężko jest wyżyć, a jak trzeba jeszcze
dziecku wyprawić wesele to moja pozycja negocjacyjna (kupuję za gotówkę) jest
silna. Tak więc dzielimy działkę na pół - powstają dwa kwadraty. Pan rolnik
żyje w swoim siedlisku na jednej połówce a ja kupię drugą:) Fajne jest to, że jeszcze
przed zakupem – notarialnym przeniesieniem własności, można ziemię podzielić,
wszystko sprawdzić i wystąpić o warunki zabudowy. Trzeba tylko zadbać o
sporządzenie dobrej umowy przedwstępnej. Jak powinna wyglądać umowa, która nas
zabezpiecza przed zakupem działki rolnej dla której gmina odmówi warunków
zabudowy lub sprzedający chciałby się wycofać? Najważniejsze punkty
przedstawiam poniżej:
Ponieważ właśnie otrzymałem
oficjalnie z gminy warunki zabudowy, tak więc reszta wydaje się formalnością. Teren
ładny, kształtny, tuż przy parku
narodowym, niedaleko miasta. Warunki zabudowy ważne są przez rok. Potem formalnie
rozpoczynamy inwestycję (za chwilę będzie uproszczona procedura pozwolenia na
budowę) i mamy kolejne trzy lata, kiedy w praktyce nic nie musimy robić, a mamy
ważne pozwolenie na budowę. Będzie spokojnie czas na znalezienie dobrego kupca.
Na zakończenie jeszcze jedna
inwestycja o niespotykanym poziomie ryzyko/zysk. Kupiłem dziś za 9 zł kupon lotto:) Zdarza
mi się zapłacić ten "podatek od marzeń". Ale tylko w tedy kiedy mamy
w puli powyżej 10 milionów złotych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz